Pogoda
za oknem „barowa”, więc nie zostaje nic innego, jak testowanie kolejnego piwa..
;).
Już
sama nazwa zapowiada ciekawe doznania. Hoppy queen.. Coś dla mnie..
Piwo
pasteryzowane, niefiltrowane. Ekstrakt 14%, alkohol: 5,2%, IBU: 45.
Zgodnie
z tym, co jest napisane na etykiecie – do produkcji piwa użyto kompozycji aż 21
chmieli „prosto z samego serca Ameryki, Europy, Australii i Nowej Zelandii”.
Faktycznie
– zapach jest upajający, piękny. Smak niezgorszy. Chmielowy, goryczkowy - jednak
nie do przesady. Bardzo fajnie wyważony, dzięki czemu nie chce się poprzestać
na jednej butelce ;).
Jest
pysznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz